on poniedziałek, 14 lutego 2011
Calkowicie nieudana sesja. Opoznienie wynika z podjecia przez mnie pracy. Jest ona bardzo meczaca i po prostu nie mam sily na rozwoj duchowy. Organizm musi sie przystosowac do nowego trybu zycia.

Sesja zaczela normalnie. Zrelaksowalem sie, problemy "wlozylem" do skrzyni przemiany. Nastepnie tworzenie balonu - jak zwykle juz z problemami. Nastepne co pamietam to "...nine..." - nawet nie wiem czy bylo to odliczanie do 10, czy odliczanie wsteczne. Nic innego nie pamietam. Nie obudzily mnie nawet slowa "...wake up...".

Ocknalem sie na dzwieku zaczynajacym kolejne nagranie ( sluchalem z plyty - 2 nagrania - 03 i 04 ).

Wnioskuje, ze sluchanie HS w nocy przy duzym zmeczeniu nie ma zbytniego sensu - po prostu sie zasypia.
on środa, 2 lutego 2011
Przed nagraniem sluchalem nowej plyty Squarepusher, ktora wywarla na mnie dosc duze wrazenie. Relaksacja przebiegla bez wiekszych problemow. Nastepne co pamietam co wyprowadzanie ze stanu Focus 10. Kiedy sie ocknalem, czulem sie zle. Zdjalem sluchawki, mimo ze nagranie jeszcze trwalo. Wylaczylem komputer. Bylem jakos dziwnie "roztrzesiony", jakby ktos mnie obudzil w srodku nocy. Pierwszy raz mi sie cos takiego przydarzylo. Mam nadzieje, ze ostatni.
on poniedziałek, 8 listopada 2010

2004 06 14 , godzina ok 00:30, czas trwania: ponad 35 min
Rodzaj nagrania: Hemi Sync Wave I - 03 Advanced Focus 10

Nim zaczne od opisywania sesji musze wspomniec o kolejnym (niecodziennym) wydarzeniu spowodowanym wg. mnie sluchaniem HS. W dniu opisywanej sesji ok godziny 16 polozylem sie na dluzsza chwile. Przysnalem. Poczulem jak reka dotykam zeba i sprawdzam czy sie rusza. Nic w tym dziwnego. Lecz po chwili uswiadomilem sobie, ze obydwie rece leza na swoim miejscu, wzdluz ciala. Pierwszy raz zdarzylo mi sie, zeby astalna czesc ciala oddalila sie na taka odleglosc. Wielokrotnie mialem uczucie, ze rece sa w innej pozycji niz powinny, ale bylo to nieznaczne przesuniecie.

Ale wrocmy do opisu sesji. Relaksacja zostala osiagnieta. Niekiedy zdarzaly sie natarczywe mysli, ktore nie chcialy zniknac. Tworzenie balonu idzie mi coraz lepiej tzn. nie sprawia mi juz tyle trudnosci. Niewielki postep, ale jednak. Pod koniec sesji przy ponownym wchodzeniu w F10 zdalem sobie sprawe, ze balon juz mnie nie otacza - po prostu zniknal. Wazna sprawa: nie zasnalem podczas sesji.
on niedziela, 5 września 2010
Przedzial czasowy 21-31 maja 2004 glownie poznymi wieczorami 23:30 - 00:30
Nagranie: wylącznie Hemi Sync - 03 Advanced Focus 10 (kilkakrotnie)

W tym cyklu postanowilem nie pisac raportow po kazdym cwiczeniu, a wykonac jeden na zakonczenie. Glownym powodem bylo to, ze kazdy opis cwiczenia w poprzednich raportach byl bardzo podobny do drugiego - roznily go jedynie szczegoly.

To cwiczenie do tej pory wywoluje u mnie trudnosci. Ale o tym za chwile.

Stan elaksacji osiagam bez problemu - czuje odretwienie, naprzemiennie wystepuje naplyw ogromnej ilosci mysli i pustka, uczucie ciepla. Do tej pory ani razu nie osiagnalem jeszcze "kolysania" - opisywalem to juz w poprzednich raportach. Udawalo mi sie to osiagac podczas poprzedniego "zainteresowania" nagraniami Hemi-Sync.

Niesamowite uczucie - czlowiek czuje sie, jakby byl w hamaku, lub w łódce na morzu.

Niestety teraz nie moge tego osiagnac. Najlepsze bylo to, ze moglem to kontrolowac - zmieniac intensywnosc, szybkosc wahan.

Czesto podczas cwiczen miewam tez "click-out'y" - chwilowe wylaczenia swiadomosci.

Czesto sie to zdarza, gdy nieswiadomie zaczynam o czyms myslem = "odplywam" - nie skupiam sie na poleceniach lektora. Zdarza sie to czesto, lecz az tak jak na poczatku.

Problemy pojawiaja sie przy tworzeniu balonu. Nie wiem czy zawodza moje zdolnosci wizualizacji, czy po prostu zle cos robie. Nie czuje zbytnio tego przeplywu energii. Mam swiadomosc, ze jakas "blona" otacza moje cialo - cos na wzor dmuchanej pilki plazowej.

Mysle, ze jeszcze musze sporo pocwiczyc z tym nagraniem - teraz mam juz wakacje = brak problemow zwiazanych ze szkola, wiec bede mogl jeszcze wiecej czasu poswiecic "rozwoji duchowemu", sluchaniu nagran, medytacji.

Podsumowujac - do tego czasu nagranie nie przynioslo oczekiwanych przeze mnie wynikow. Lecz jedno Z PEWNOSCIA moge powiedziec - moje zycie dzieki zainteresowaniem sie "rozwojem duchowym", projektem Explorers stalo sie lepsze. Umiem cieszyc sie z rzeczy, ktorym wczesniej nie zauwazalem. Jestem pozytywnie nastawiony do ludzi, do nadchodzacych spraw, problemow, a przede wszystkim do zycia.

Poznalem nowych, interesujacych ludzi. Nie pamietam, kiedy ostatnio mialem tzw. "doła". W poprzednich latach bardzo mi sie to czesto zdarzalo. Nastepnym razem jednak bede sporzadal raport po kazdym cwiczeniu - jest to chyba bardzie praktyczne
on piątek, 3 września 2010
2004 05 31 23:50 czas trwania ok. 35 minut
Nagranie: Rodzaj nagrania: Hemi Sync - Wave I - 03 Advanced Focus 10

Kolejne nagranie - kolejny krok. Podczas relaksacji pojawialy sie coraz to nowe mysli. Umiescilem je w skrzyni. Pomoglo to tylko w pewnym stopniu. Komisja wyborcza - ten temat pojawial sie glownie w moim umysle. Staralem sie to zwalczac tzn. nie myslec o tym. Z tworzeniem balonu zawsze mialem problemy. Teraz tez sie pojawily, choc moze nie w takim stopniu. Wyobrazilem sobie, ze ten balon jest jak podluzna pilka plazowa, ktora mozna uginac. Czulem jakas powloke na zewnatrz ciala. Uczucie trudne do opisania, ani negatywne, ani pozytywne.
Caly czas czekam na powrot kontroli kolysania, o ktorym pisalem wczesniej.
on środa, 1 września 2010
2004 05 30 godz 11:00 czas trwania ok. 36 minut
Nagranie: Rodzaj nagrania: Hemi Sync - Wave I - 02 Intro Focus 10

Bardzo denerwowal mnie jeden fakt. Podczas sluchania tego nagrania bardzo czesto zasypialem. Stalo sie tak podczas ok. 10 ostatnich sesji. Nie pamietam kiedy ostatnio "udalo" mi sie wysluchac go calego. Postanowilem odbyc sesje w dzien - akurat tak sie zlozylo, ze nikogo z domownikow nie bylo, nikt mi nie przeszkadzal.

Sesja zakonczyla sie sukcesem:
1. nie zasnalem
2. odczucia bardzo pozytywne

Relaksacja przebiegla bez wiekszych problemow - jedynie niekiedy pojawialy sie jakies obrazy myslowe - schody, niebo, migajacy przelatujacy obiekt. Zauwazylem pewna dziwna rzecz - ok. pol roku temu, gdy bylem takze w posiadaniu HS na nagraniu "Hemi Sync - Wave I - 02 Intro Focus 10" potrafilem wytworzyc przyjemne kolysanie, moglem je kontrolowac. Podczas tej sesji tez sie na tym skupilem, lecz bez powodzenia. Jedynie nieznaczne poruszenie sie "ciala astralnego"?. Gdy osiagnalem F10 staralem sie wzmocnic ten stan.

Po zakonczeniu sesji zdalem sobie sprawe jak dawno nie slyszalem slow z konca tego nagrania - o koncentracji i zapamietywaniu. Nastepnie wstalem. Czulem sie swietnie - uczucie podobne do orgazmu.

Podszedlem do okna ( ladna pogoda, silnie swiecace slonce ) i "czerpalem" energie z natury.

Wieczorem lub jutro przejde do nastepnego nagrania.
on wtorek, 31 sierpnia 2010
2004 05 27 godz ok 23:30 czas trwania ok. 35 minut
Nagranie: Mobius West

Przed opisaniem przebiegu sesji musze napisac o pewnym fakcie. Ostatnio dosc czesto sluchalem HS 1-2. Lecz w ( mniej wiecej ) polowie zasypialem. Budzilem sie dopiero na slowach "...wake up, wake up, you're aware...". Nie zamieszczalem tego w opisach, gdyz wiekszosc sesji byla do siebie podobna. Mozliwe, ze bylo to zwiazane z matura i stresem jej towarzyszacym

Ale wrocmy do tematu. Wybralem te nagranie przypadkowo. Poczatkowo chcialem posluchac "sleeping through the rain", lecz jednak zdecydowalem sie na "Mobius West".

Relaksacja przebiegla "raczej" bez problemow. Momentami mialem zaniki swiadomosci - przysypianie? Lecz udalo mi sie to opanowac. Nagranie dotyczy programowania przyszlosci, rzeczywistosci. Przeslania tam przekazywane pamietam "jak przez mgle".

Trzeba wypowiedziec slowo "plus" a nastepnie "change, change". Bede musial posluchac tego nagrania na spokojnie.

Gdy bylo liczenie od 10 do 20 przeprowadzone, aby sluchacz zasnal, zapadlem w sen. Obudzilem sie na slowach "wake up" - dziwne, ale wiekszosc osob ( w oparciu o raporty ) budzi sie na tych slowach.